No już po festynie.
Na szczęście pogoda spisała się na medal, co prawda upał dawał się mocno we znaki ale najważniejsze, że nie przegoniła nas burza.
Pan Józef Szczotka, Radny z Moszczanicy przyjechał zobaczyć jak się bawimy. Po chwili stwierdził, że jest tak gorąco, że bez lodów ani rusz. No i co ? „ Czary – mary” , za chwilę każdy z uczestników lizał smacznego loda. A Pani Zosia Tracz z pobliskiego sklepu spożywczego ufundowała coca-colę. Dziękujemy bardzo.
Oprócz tego były ciastka, batony, cukierki, soczki i woda mineralna. Nikt nie wrócił do domu ani głodny ani spragniony. Na koniec festynu dzieciaki otrzymały jak zwykle pamiątkowe podkoszulki oraz wzięły udział w losowaniu nagród niespodzianek.
Oprócz tego były ciastka, batony, cukierki, soczki i woda mineralna. Nikt nie wrócił do domu ani głodny ani spragniony. Na koniec festynu dzieciaki otrzymały jak zwykle pamiątkowe podkoszulki oraz wzięły udział w losowaniu nagród niespodzianek.